Nie mam pojęcia, skąd pozytywne opinie na temat tego kabla i dlaczego obrósł legendą: gra gorzej od zwykłego kabelka za 2 złote, dźwięk jest strasznie przytłumiony i ziarnisty (tu nawet nie ma mowy o zapiaszczeniu, to całkiem gruby żwir)... góra i przestrzeń niemal zanikają, o detaliczności nie ma mowy. I nie wypisujcie tu bzdur na temat rzekomego "ujawniania prawdy o systemie" - zwykły kabelek dołączany do nowo zakupionego odwtarzacza CD sprawdza się lepiej!!! Sprzedawanie go na Allegro za 60-70 zł to wpuszczanie klienta w maliny. Mam chińską podróbę Monster Cable, która po prostu rozniosła sławetnego LaGrange :) Po prostu jest to kabel instrumentalny i używanie go jako interkonekt jest nieporozumieniem. Na szczęście znalazł zastosowanie w starej miniwieży Sony - podbija bas i tłumi ostrą górę.